Tak. Czasami tęsknię za Windowsem. Nie używałem go jako głównego systemu od 2007 roku, kiedy to dokonałem definitywnego przejścia na Linuksa, ale czasami mam na to ochotę. Ponieważ odsetek ten wynosi ponad 70% w przypadku komputerów stacjonarnych, jest to system operacyjny, o który deweloperzy dbają najbardziej i to widać. Wszystkie ważne aplikacje są przeznaczone dla systemu Windows, nawet wiele opracowanych głównie dla systemu Linux, a kiedy coś pójdzie nie tak, nieuniknione jest myślenie o tym, co bym zrobił, gdybym spróbował tego samego w systemie Microsoft.
Jeśli teraz będzie mi tego brakować, to jest to moje centrum multimedialne, w którym chcę oglądać wszelkiego rodzaju treści, słuchać muzyki i grać na emulatorach. W ostatnich dniach Wypróbowałem kilka systemów na moim Raspberry Pi, jak Batocera, FydeOS czy Android – także w wersji telewizyjnej – ale nic mnie nie satysfakcjonuje. Wszystko ma pewne braki który nie ma systemu Windows i rozważasz wykonanie czegoś w rodzaju „skakania po systemie” i dania kolejnej szansy systemowi, który ogólnie wydaje się przyprawiać Cię o pokrzywkę.
Dlaczego myślę o Windowsie?
Kiedy coś idzie nie tak, często spoglądamy wstecz i zacznij pamiętać. Obecnie próbuję oglądać określone treści za pomocą VPN, ale mój główny sprzęt rozrywkowy jest bardzo napięty i nie działa szczególnie dobrze. Czasami tak, czasami nie... Ostatnim razem, gdy to zrobiłem, dodał profil w sekcji sieci systemu operacyjnego, co pozostawiło mnie w trybie offline, dopóki nie odkryłem, co się dzieje. Zaczyna się więc myśleć:
- Android na Raspberry Pi: Szczerze mówiąc, nie jestem pewien, czy to nie zadziała, ale prawdopodobnie tak będzie, jeśli wybiorę odpowiedni profil i zrestartuję komputer. Ale faktem jest, że nie udało mi się go uruchomić na Androidzie, ani na Androidzie TV, ani od KonstaKANG, ani od Emterii. Nie było dźwięku. Android na Raspberry Pi, teraz, gdy działa akceleracja sprzętowa, byłby prawie idealny do tego, czego szukam. Pozwoliłoby mi to korzystać z VPN, dużej ilości aplikacji i dobrej wydajności, ale jeśli nic nie słychać, to nie ma sensu. Któregoś dnia spróbuję jeszcze raz, chociaż nie będzie to najlepsze rozwiązanie do emulacji.
- Batocera Linux: oferuje dobrą wydajność i zawiera Kodi, ale nie pozwala na korzystanie z VPN ani nie ma prostej przeglądarki.
- Raspberry Pi OS: wersja 32-bitowa, tak, może działać. Pozwala mi korzystać z AceStream... ale nie instalować oprogramowania 64-bitowego. Wersja 64-bitowa nie pozwala mi używać AceStream.
- Mój Xiaomi Mi Box jest opcją, ale przy 8 GB pamięci i 2 GB pamięci RAM jest niewystarczający.
- Kupiłem Apple TV w 2015 roku i jest to gratka, ale tylko do zastosowań oficjalnych.
Ostatecznie zazwyczaj stawiam na stary laptop z Manjaro. Złą rzeczą jest to, że wydajność nie jest najlepsza, a korzystanie z VPN nie jest najwłaściwsze.
Ze swojej strony system Windows oferuje mnóstwo aplikacji, nawet w sklepie Microsoft Store. Ma Kodi, ma VPN, jest kompatybilny TO JEST i jest dokumentację, aby uzyskać wszystko, nawet najmniej legalne. Podobnie jak w przypadku Ubuntu, gdy szukasz informacji o tym, jak zrobić coś w Linuksie, większość samouczków ma Windows w tle, a jeśli chcesz to zrobić w Linuksie, musisz znaleźć sposób.
Ale potem instaluję i znika
To, co sprawiło, że cofnęliśmy się w czasie, jest tym samym, co sprawia, że ja, przynajmniej w moim przypadku, nie wracam do Windowsa. To tak, jakbyś pamiętał byłego partnera w czasie, gdy nie czuje się on całkiem dobrze: pamiętasz tylko to, co dobre, ale Jeśli zastanowimy się głębiej, przypomnimy sobie również powód, dla którego go opuściliśmy być.
W przypadku Windowsa miałem to samo z podwójnym uruchamianiem wraz z Ubuntu i zrobiło mi się niedobrze, jak wszystko wolno działało. Ostatecznie spędziłem cały czas w Ubuntu, a gdy rozwiązałem pewne problemy, odinstalowałem Windowsa. Jakiś czas później nauczyłem się używać ES-DE w Manjaro i tam pozostaję do dziś.
To właśnie wydajność sprawiła, że tak dawno temu porzuciłem Windowsa i nie będę go więcej używać, chyba że będę do tego zmuszony. To albo mieć superkomputer do centrum multimedialnego. Ostatecznie Linux dał mi więcej radości.